poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Jak zostałem dwunastolatkiem

Od razu przyznam się jak na komisji śledczej - lubię czasem ludzi prowokować. Być chamski nie dla samej chamoty, a dla efektu. Może dla większości z was to strata czasu, dziwna i niezrozumiała akcja. Dla mnie - możliwość potwierdzenia domysłów na temat ludzkiego zachowania.
Praktykowanie tego nie wygląda tak dostojnie jak słowa. Ale czasem jest się z czego pośmiać.



Mało zagadkowe było to, że gościu cały czas maskuje swoją złość niby śmiechem, w kółko mi o tym pisząc na dodatek. Dwie linijki i od razu odmłodniałem. Oczywiście nie dowiem się ile lat miał mój szanowny rozmówca, ale to nieistotne- wszak najważniejsze, że ja jestem tym młodszym i głupszym.

(Jakby kogoś interesowało, obraz pochodzi z MMO Atlantica, z walki na arenie, której celem jest zabicie głównej postaci. Mój 'brak taktyki' okazał się o niebo skuteczniejszy niż tamtego pana - zwyczajnie skoncentrowałem ciosy na głównej postaci, olewając inne. Pomógł mi na dodatek fakt, iż pan trzymał swojego herosa na PIERWSZEJ LINII. I stąd te złości)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz